Ogarnięci listy piszą
Od samego początku tego zamieszania z wirusem ogarnięci ludzie patrzą władzy na ręce. Wołają sprawdzam. Wskazują na absurdy. Na świecie i u nas w Polsce.
Oprócz nakręconych ekspertów medycyny telewizyjnej gotowych pozamykać nas w mieszkaniach, okręcić nam twarze maskami w oczekiwaniu na zapowiadane zastrzyki, pracują między nami również lekarze rozsądni i zadający pytania.
Na początku maja 2020 roku prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku skierował do Ministra Zdrowia List Otwarty z pytaniami dotyczącymi modelu radzenia sobie z problematycznym wirusem. Tekst na ten temat można znaleźć w Internecie między innymi tutaj:
Na początku października 2020 roku grupa lekarzy opublikowała List otwarty polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia do polskich władz oraz mediów.
Do dnia 14.11.2020 list podpisały 18533 osoby, w tym 430 lekarzy.
Petycję można przeczytać i podpisać tutaj:
Wczoraj (30.11.2020) grupa lekarzy i naukowców podpisała się pod listem otwartym skierowanym do prezydenta i rządu. Twierdzą, że zapowiadane szczepienia nie są bezpieczne.
Tekst Listu otwartego do władz można przeczytać tutaj:
Wczoraj również (30.11.2020) troje posłów (Braun, Napieralski, Niemczyk), z trzech różnych klubów, w jednej interpelacji do ministra zdrowia zadało dwadzieścia jeden pytań o szczepienia.
Z pytaniami parlamentarzystów można się zapoznać tutaj:
https://naszapolska.pl/2020/11/30/pilne-poslowie-miazdza-ministra-zdrowia-pytaniami-o-szczepionke/
Przeczytać, wyrobić sobie zdanie, podać dalej, tyle możemy zrobić.
Nikomu nie uda się zaprowadzić nas tam, dokąd nie chcemy iść, ani zmusić do poddania się czynnościom, na które się nie zgadzamy.
Na koniec uwaga: linki do materiałów wskazanych w internetowej telewizji wRealu24 mogą nie działać poprawnie. YouTube ponownie blokuje ten kanał od dzisiaj.
Dodaj komentarz