Pan Zdrowie pod wodospadem
Pan Zdrowie zapytał: zdarzyło ci się stać pod wodospadem, woda leci na głowę, zalewa uszy i oczy, wdziera się do nosa, uderza z impetem w czaszkę, z hukiem odbija się od skały, na której stoisz? A może taki wodospad lub kaskada na basenie? Działa podobnie. Nie sposób opanować zalewającego cię żywiołu, póki stoisz pod spadającym ogromem wody. Robisz krok do tyłu i okazuje się, że tę ścianę wody przed twoją twarzą możesz spokojnie obserwować.
Podobnie jest z myśleniem. Czasami nie sposób opanować tego żywiołu. Myśli leją się prosto w twoją głowę, zatykają, odbierają oddech. Szczególnie, kiedy komuś bardzo zależy, żeby bombardować cię informacjami, które mają wywołać paniczny strach, odebrać ci oddech, zapędzić w kozi róg.
Pan Zdrowie radzi: cofnij się o krok. Spójrz na swoje myśli, jak na ścianę spadającej wody. To co widzisz, to strumień wywołanych paniką obrazów, to się nie dzieje, to się nie musi stać. Ty decydujesz o tym, co się z tobą stanie.
Pan Zdrowie nauczył się traktować swoje myśli, jak ścianę spadającej wody. Nie musi pod nią stać, może się cofnąć żeby zaobserwować to, co się z nim dzieje. Następnie, roztropnie, podejmuje samodzielną decyzję.